Więcej godzin przedmiotów obowiązkowych w liceum

Stanowisko Konfederacji Lewiatan do projektu rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie ramowych planów nauczania dla publicznych szkół.

I.     Poważne wątpliwości budzi zmiana koncepcji konstruowania planów.

Według uzasadnienia: „Zasadniczą zmianą w stosunku do dotychczas obowiązujących ramowych planów nauczania w szkołach publicznych jest konstrukcja tych planów. Dotychczasowe ramowe plany nauczania określały minimalny wymiar godzin na danym etapie edukacyjnym przeznaczonych na realizację poszczególnych obowiązkowych zajęć edukacyjnych oraz zajęć z wychowawcą. Ten minimalny wymiar godzin obliczony był na 32-tygodniowy rok nauki w szkole podstawowej, gimnazjum, zasadniczej szkole zawodowej, szkole policealnej oraz trzyletniej szkole specjalnej przysposabiającej do pracy oraz na 30-tygodniowy rok nauki w liceum ogólnokształcącym i technikum. Dyrektor każdego typu szkoły miał możliwość swobodnego tworzenia szkolnego planu nauczania dla kierowanej przez siebie szkoły (...)".

MEN wymienia jeden powód tej zasadniczej zmiany. Nowe rozwiązanie ma wykluczyć zdarzające się obecnie sytuacje, w których „uczeń zmieniający szkołę tego samego typu musiał często uzupełniać swoje wiadomości i umiejętności, gdyż w szkole, w której był dotychczas np. plastyka albo muzyka miała być realizowana w klasie wyższej,  a w szkole, do której przechodził dany przedmiot został już zrealizowany".

Ministerstwo nie podaje żadnych danych pozwalających ocenić wagę tego problemu dla uczniów ani jakąkolwiek ocenę negatywnych skutków stosowanego do tej pory rozwiązania.

Tymczasem jego wprowadzenie miało dla oświaty niebagatelne znaczenie, szczególnie w przypadku liceów ogólnokształcących. Pozwalało szkołom budować różne plany nauczania, dostosowywać je do potrzeb środowisk lokalnych. Pozwalało ocenić i wykorzystać różne potencjały każdej szkoły, nauczycieli. Pozwalało na różnicowanie oferty szkół, a w ten sposób na budowanie ich autonomii. Autonomia umacnia poczucie własnej wartości, co jest szkole i nauczycielom bardzo potrzebne.

Odbieranie szkołom możliwości budowania własnych planów nauczania, nakładanie na nie obowiązku realizowania sztywnej siatki godzin spowoduje, że wartości takie jak różnorodność i autonomia znikną z polskiej edukacji, wszystkie szkoły będą takie same i będą działały według jednego schematu. To będzie miało na nie negatywny wpływ, zniechęci do innowacyjności i twórczości, które są niezbędne w szkole XXI wieku. Wprowadzanie tak kardynalnej i mającej tak wiele negatywnych skutków zmiany w związku z chęcią ułatwienia uczniom zmiany szkoły, jest niezrozumiałe i niewspółmierne - zwłaszcza że zmiana szkoły w trakcie cyklu kształcenia jest stosunkowo marginalnym zjawiskiem (Zdarza się, że uczniowie zmieniają szkołę, ale nie robią tego masowo, tak więc konsekwencje tego nie mają wielkiego wpływu na system oświaty - za to sztywne siatki godzin mają wpływ ogromny na całą oświatę, jej kształt).

Zróżnicowane plany nauczania, a co za tym idzie adresowane do uczniów liceów ogólnokształcących różne oferty szkół, są wartością również dla uczniów. Motywują ich do wyboru, podejmowania decyzji, pracy nad własnym rozwojem - w końcu muszą wybrać sobie szkołę, która pozwoli im zrealizować ich marzenia i plany życiowe. Od tego wyboru wiele zależy, ale żeby wybór miał sens - szkoły powinny być różne, tę różnorodność gwarantowała swoboda kształtowania planów nauczania, którą proponowane rozporządzenie im właśnie odbiera.

Postulujemy zmianę tego stanu rzeczy, pozostawienie szkołom - w szczególności liceom ogólnokształcącym - swobody działania w planowaniu nauczania i przez to własnego rozwoju. Postulujemy, by Ministerstwo Edukacji Narodowej w rozporządzeniu określiło minimalną liczbę godzin z poszczególnych przedmiotów w cyklu kształcenia i pozostawił szkołom swobodę decydowania, kiedy i w jaki sposób zrealizują wymagania Ministerstwa. Domagamy się, by polska oświata była autonomiczna i różnorodna, bo będąc taką, może lepiej służyć uczniom, realizować ich zróżnicowane potrzeby, dobrze przygotować do kolejnego etapu edukacyjnego, tj. wyższych studiów.

II.     Niepokój budzi też drastyczne zwiększenie liczby godzin przedmiotów obowiązkowych realizowanych na poziomie podstawowym w liceum. 

Według projektu ramowych planów nauczania uczniowie w kl. I-IV mają ich więcej niż 20 tygodniowo, a ponieważ ramowe plany są sztywne - nawet uczniowie najwyższych klas muszą się uczyć w takim wymiarze również przedmiotów, których nie będą zdawać na maturze i nie wiążą z nimi swojej przyszłości. To może spowodować wiele negatywnych zjawisk. Zmuszenie wszystkich uczniów klas maturalnych, by uczyli się w tak dużym wymiarze godzin tego samego, będzie demotywujące, zrodzi frustrację i zniechęcenie wśród uczniów zmuszonych do poświęcania czasu na naukę przedmiotów ogólnych, kosztem czasu na naukę przedmiotów na poziomie rozszerzonym, potrzebnych do aplikacji na studia (czas nie jest bowiem nieograniczony). Zrodzi także frustrację wśród nauczycieli przedmiotów ogólnych, dla których zmotywowanie np. uczniów wybierających się na prawo lub filologię angielską, by w III i IV klasie uczyli się podstawowej biologii, chemii, geografii i fizyki - będzie nie lada wyzwaniem.

Obawiamy się, że sztywna siatka godzin w LO z tak dużą liczbą lekcji podstawowych ze wszystkich przedmiotów w III i IV klasie spowoduje, że zabraknie czasu i miejsca na ich realizację na poziomie rozszerzonym. To zaś może skutkować obniżeniem standardów nauczania w liceach.

Postulujemy zmianę tego stanu rzeczy, np. przez zmniejszenie liczby godzin przedmiotów podstawowych, szczególnie w klasach III i IV LO i pozostawienie szkołom  możliwości decydowania, kiedy i w jaki sposób zrealizują obowiązek ich nauczania.

 

Konfederacja Lewiatan, 17 lutego 2017 r.

KL/87/36/128/SW/2017