Opinia Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych do projektu ustawy o kosmetykach (druk sejmowy nr 2281)

Opinia Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych do projektu ustawy o kosmetykach (druk sejmowy nr 2281)

Opinia
Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych
do projektu ustawy o kosmetykach (druk sejmowy nr 2281)



I. Uwagi ogólne

1. Celem projektowanej ustawy jest dostosowanie polskich rozwiązań
prawnych w zakresie wytwarzania i obrotu kosmetykami do wymagań
jednolitego rynku Unii Europejskiej. Obecnie zagadnienia te regulowane są
przepisami rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928
r. o dozorze nad artykułami żywnościowymi i przedmiotami użytku (Dz. U. Nr
36, poz. 343 z późń. zm.) oraz wydanego na jego podstawie rozporządzenia
Ministra Opieki Społecznej z dnia 18 stycznia 1939 r. o dozorze nad
wyrobem i obiegiem środków kosmetycznych (Dz. U. Nr 13, poz. 72).
2. Najważniejszą zmianą o charakterze systemowym, jaką wprowadza
projektowana ustawa, jest zmiana systemu kontroli kosmetyków wprowadzanych
do obrotu. Obowiązująca obecnie regulacja opiera się na wstępnej kontroli
kosmetyku przez organ administracji publicznej, tj. Państwowy Zakład
Higieny, na którym ciąży obowiązek oceny bezpieczeństwa kosmetyku oraz
gromadzenia dokumentacji niezbędnej do wydania atestu. Logiczną
konsekwencją tak ukształtowanego systemu, jest obciążenie Państwowego
Zakładu Higieny odpowiedzialnością za bezpieczeństwo kosmetyków
dopuszczonych do obrotu. Natomiast projektowana regulacja opiera się na
zupełnie innych zasadach. Wstępna kontrola oraz postępowanie mające na
celu uzyskanie atestu (i wiążące się z koniecznością oczekiwania na jego
wydanie) zostaną zastąpione kontrolą kosmetyków znajdujących się w obrocie
(tzw. "kontrola na rynku"). Odpowiedzialność za bezpieczeństwo kosmetyku
będzie teraz ponosił producent, a nie organ administracji publicznej.
Wydaje się, iż zmiany te mają wyraźnie prorynkowy charakter. Spowodują one
odbiurokratyzowanie procesu wprowadzania produktu na rynek. Jednocześnie
sama kontrola będzie znacznie skuteczniejsza. Konsumenci zyskają lepszą
ochronę, a producenci, poprzez prowadzoną przez administrację publiczną
kontrolę aktualnej i realnej sytuacji na rynku, będą chronieni przed
nieuczciwą konkurencją.
3. Projektowaną ustawę, z punktu widzenia celowości i funkcjonalności,
ocenić należy pozytywnie. Również jakość techniki legislacyjnej nie budzi
zastrzeżeń o charakterze zasadniczym (patrz uwagi szczegółowe). Prawidłowo
określony został zakres przedmiotowy ustawy (art. 1 ust. 1). Pozytywnie
oceniam również możliwość wystąpienia do Głównego Inspektora Sanitarnego o
zgodę na nieujawnianie nazw jednego lub kilku składników kosmetyku, ze
względu na tajemnicę przemysłową lub handlową (art. 7 ust. 1).
Funkcjonalne jest także rozwiązanie przewidziane w art. 6 ust. 6,
dopuszczające umieszczanie niektórych informacji na dołączonej do
kosmetyku ulotce, nalepce, taśmie lub kartce, jeżeli nie można ich
umieścić na opakowaniu jednostkowym, ze względu na jego wielkość lub
kształt.

II. Uwagi szczegółowe

1. Art. 2 ust. 1. Słowo "oraz" należało by zmienić na "lub". W związku z
tym, redakcja przepisu wymagałaby niewielkiego przeformułowania,
polegającego na zmianie poprzednich spójników.
2. Art. 3. Można rozważyć uszeregowanie definicji legalnych zawartych w
artykule w porządku alfabetycznym, co znacznie ułatwi lekturę ustawy.
3. Art. 3 pkt 1. W pierwszym wierszu, po słowie "wytwarza", należy dodać
słowo "lub". Poza tym, sformułowanie "występuje jako wytwórca", zawarte w
wierszu drugim, jest niejasne.
4. Art. 3 pkt 7. Różnica pomiędzy zdefiniowaną w tym punkcie "kompozycją
zapachową", a zdefiniowaną w punkcie 8 "kompozycją aromatyczną", jest
niejasna. Pierwsza jest bowiem określona jako mająca służyć nadaniu
kosmetykowi zapachu, a druga aromatu.
5. Art. 5 ust. 3 pkt 2. W tekście pojawia się niezdefiniowane pojęcie
"opakowanie jednostkowe zewnętrzne". (Patrz uwaga nr 13).
6. Art. 5 ust.3 pkt 3, ostatnie zdanie. Uwaga analogiczna do uwagi 10.
7. Art. 5 ust. 3 pkt 4. Słowo "i" należy zamienić na "lub".
8. Art. 6 ust 2. W ustępie tym pojawiają się określenia: "opakowanie
jednostkowe", "pojemnik" oraz "opakowanie jednostkowe zewnętrzne". O ile
pierwsze z nich jest zdefiniowane w projekcie ustawy o opakowaniach (druk
sejmowy nr 1703), to dwa pozostałe pojęcia pozostają niezdefiniowane, co,
naszym zdaniem, należy uczynić.
9. Art. 6 ust. 2 pkt 3. Sformułowanie "z wyjątkiem oznakowania" jest
nieodpowiednie. Należało by zastąpić je sformułowaniem "z wyjątkiem".
10. Art. 6 ust. 2 pkt 3 lit. b. Sformułowanie "opakowania jednorazowego
użytku" wymaga zmiany lub, ewentualnie, wykreślenia.
11. Art. 6 ust. 2 pkt 4. Należy wprowadzić, alternatywnie, możliwość
oznaczania terminu trwałości poprzez podanie daty produkcji i okresu
trwałości w miesiącach lub latach, liczonych od tej daty.
12. Art. 6 ust. 2 pkt 4. Pojęcie "termin najkrótszej trwałości" jest
niejednoznaczny. Należało by zastąpić go innym, np. "termin trwałości".
Początek przepisu mógłby ewentualnie mieć brzmienie: "termin, przed
upływem którego kosmetyk....". Dalej jak w projekcie.
13. Art. 6 ust. 2 pkt 4. Ratio legis końcowej części przepisu,
zwalniającej z obowiązku informowania o terminie trwałości, jeżeli jest od
dłuższy niż 30 miesięcy, budzi wątpliwości. Konsument nie będzie wiedział,
czy kupuje kosmetyk na rok, czy np. na tydzień przed upływem terminu
trwałości.
14. Art. 6 ust. 2 pkt 8. Po wyrazie "składniki" należy dodać słowa: lub
"ingredients" (co do uzasadnienia, patrz uwaga nr 18).
15. Art. 6 ust. 2 pkt 8 lit. b. Przepis wydaje się budzić zastrzeżenia z
punktu widzenia jego funkcjonalności. Składników kompozycji zapachowych i
aromatycznych jest czasem bardzo dużo. Poza tym, również z powodów
funkcjonalnych, należy umożliwić producentom umieszczanie słów "zapach" i
"aromat" w języku angielskim. W przeciwnej sytuacji będą oni zmuszeni
drukować, specjalnie na rynek polski, etykiety, różniące się od etykiet
przeznaczonych na inne rynki jedynie tymi dwoma słowami. Wydaje się, iż
takie utrudnienie, narażające przedsiębiorców na znaczne koszty, nie
znajduje wystarczająco przekonywującego uzasadnienia.
16. Art. 6 ust. 2 pkt 8 lit. c. Znaczenie sformułowania "w dowolnej
kolejności, zgodnie z ich numerami określonymi w liście barwników" jest
niejasne.
17. Art. 6 ust. 8. Przepis ten jest mało funkcjonalny. Należało by
wprowadzić możliwość umieszczania informacji, o których mowa w przepisie,
na ulotkach, wykładanych w miejscu widocznym i dostępnym dla konsumenta.
18. Art. 7 ust. 8. Sformułowanie "informacje wystąpią" jest dość
niefortunne. Należy je zastąpić sformułowaniem "gdy poweźmie informacje".
Początek przepisu będzie wówczas brzmiał następująco:
"Organ, o którym mowa w ust. 1, cofa zgodę w przypadku, gdy poweźmie
informacje lub gdy zaistnieją uzasadnione podejrzenia..." Dalej jak w
projekcie.
19. Art. 8 ust. 2 pkt. 3. Słowo "kosmetyków" należy zmienić na
"kosmetyku".
20. Art. 8 ust. 2 pkt. 3. Nie jest jasne, do czego odnosi się słowo
"wszystkich" w drugim wierszu. Prawdopodobnie projektodawca miał na myśli
zakład lub oddział przedsiębiorstwa. W ocenie Konfederacji należy to
uściślić.
21. Art. 8 ust. 2 pkt. 4. Znaczenie sformułowania "adres i miejsce
pierwszego importu" jest niejasne.
22. Art. 11 ust. 1 pkt 3. W przepisie mowa o "metodzie produkcji zgodnej z
dobrą praktyką produkcji, według przyjętych zasad". Nie jest jasne, o jaką
praktykę produkcji i o jakie zasady chodzi.
23. Art. 20. Okres vacatio legis, ustalony w projekcie jest stanowczo zbyt
krótki (14 dni). Zwłaszcza mniejszym, krajowym producentom, potrzeba
będzie co najmniej 12 miesięcy na przygotowanie się do wymogów ustawy. Z
jednej strony bowiem czasochłonne będzie przygotowanie do wykonania
obowiązku sporządzania dokumentacji, która pociąga za sobą konieczność
przeprowadzania licznych badań oraz drukowania nowych etykiet. Z drugiej
strony nie sposób znaleźć i przeszkolić personel, odpowiedzialny za
wypełnianie nowych obowiązków nałożonych na przedsiębiorców ustawą. Jest
to proces długotrwały i kosztowny, a jednocześnie niezbędny, aby
przedsiębiorcy w sposób rzetelny wypełniali obowiązki ustawowe. Dlatego,
co należy jeszcze raz podkreślić, okres vacatio legis wymaga wydłużenia
do co najmniej 12 miesięcy.
Nie sposób w tym miejscu pominąć również faktu, iż wielkie międzynarodowe
korporacje, ze względu na prowadzenie działalności w krajach Unii
Europejskiej, praktycznie już dziś spełniają wymogi ustawy. W tej
sytuacji, krótki okres vacatio legis działa na niekorzyść polskich
przedsiębiorców, o których interes winien dbać ustawodawca.