Opinia PKPP o reformie gospodarczej Unii Europejskiej.

Opinia PKPP o reformie gospodarczej Unii Europejskiej.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych uważa, że przystąpienie Polski
do Unii Europejskiej będzie miało kluczowe znaczenie dla przyszłości
naszego kraju. Przedsiębiorcom zrzeszonym w Konfederacji nie jest obojętne
do jakiej Unii wejdziemy - silnej gospodarczo, konkurującej z potęgami
ekonomicznymi świata, czy słabej i spychanej na margines światowej
gospodarki. Dlatego PKPP, jako członek stowarzyszony Związku Europejskich
Konfederacji Pracodawców i Przemysłowców (UNICE) jest zaangażowana w
dyskusję na temat Agendy Lizbońskiej i będzie prezentować swoje stanowisko
podczas spotkania kierownictw konfederacji z obecnym przewodniczącym Unii,
premierem Hiszpanii Jose Marii Aznarem w dniu 14 marca 2002 r. w
Barcelonie, w przeddzień szczytu UE zaplanowanego na 15-16 marca 2002 r.
Najbliższy szczyt UE, 15 marca 2002 r. w Barcelonie oceni realizację
przyjętego dwa lata temu w Lizbonie programu rozwoju gospodarczego Unii
Europejskiej. Nie ulega jednak wątpliwości, że nie udało się dotychczas
dokonać istotnego postępu w osiągnięciu większości z wymienionych w
programie celów, co stawia pod dużym znakiem zapytania możliwość ich
spełnienia do końca dekady.
Zdaniem Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych i większości
partnerów z UNICE, realizacja celów Agendy Lizbońskiej jest
niezadowalająca. W szczególności:
ˇnie zostały dotychczas spełnione postulaty zniesienia
administracyjnych barier dla rozwoju przedsiębiorczości, w szczególności
małych i średnich przedsiębiorstw, tak by mogły się one skoncentrować na
prawdziwej działalności gospodarczej, a innowacyjność i przedsiębiorczość
stały się siłą napędową ich rozwoju,
ˇnie nastąpiło wystarczające uelastycznienie rynków pracy i nie
jest zapewniona powszechna dostępność do zdobywania nowych umiejętności i
ich wielokrotnej zmiany w okresie życia zawodowego, wsparta reformą
systemu edukacji,
ˇnie dokonano koniecznych usprawnień w dziedzinie infrastruktury,
w szczególności w rozwoju sieci transportu, energii, poczty i
telekomunikacji;
ˇistotnych zmian wymaga rynek usług finansowych, w tym zapewnienie
konkurencyjnych warunków dostępu do kapitału dla wszystkich
przedsiębiorstw, jak również dokonanie radykalnej reformy systemu
emerytalnego; bez szybkiej integracji rynków finansowych nie uda się
bowiem uzyskać pełni korzyści możliwych do osiagnięcia dzięki Jednolitemu
Wspólnemu Rynkowi (towarów),
ˇistnieje konieczność przyspieszenia tworzenia wspólnego rynku
usług; ciągle jeszcze w poszczególnych krajach brakuje rozwiązań
legislacyjnych w odniesieniu nawet do 10% dyrektyw UE z tego zakresu, a -
według ocen partnerów z krajów członkowskich Unii - jedna trzecia celów
strategii w tej dziedzinie wyznaczonych na rok 2001 nie została
zrealizowana;
ˇopóźnia się przyjęcie planu na rzecz wdrożenia regulacji
zapewniających podtrzymywanie tempa wzrostu gospodarczego (sustainable
economic growth), który tworzyłby bazę dla długofalowej poprawy warunków
społecznych i środowiska naturalnego;
ˇw efekcie, zakładane na lata 2001-2010 3% średnie tempo wzrostu
produktu krajowego brutto, po słabych wynikach z początku obecnej dekady,
staje się coraz mniej realne.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych podziela opinie większości
europejskich konfederacji pracodawców, że spowolnienie rozwoju gospodarki
światowej i europejskiej nie powinno stanowić pretekstu do odłożenia
niezbędnych Europie reform strukturalnych na później. Wręcz przeciwnie,
powinno ono skłaniać do dodatkowego wysiłku na rzecz szybkiego ich
wdrożenia. Jednolity Rynek Europejski i wprowadzenie od 1 stycznia 2002 r.
wspólnej waluty europejskiej (euro) to niewątpliwie znaczące osiągnięcia,
ale przyspieszenie reform strukturalnych zadecyduje o przyszłości Unii i
praktycznie całej Europy.
Zdaniem Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, Polska powinna
uważnie śledzić postępy Agendy Lizbońskiej i możliwie szybko włączyć się w
ten program. Wynika to z kilku powodów:
1. Agenda Lizbońska zakłada zdynamizowanie rozwoju gospodarczego UE, a
środkiem do osiągnięcia tego celu mają być szerokie reformy strukturalne w
krajach członkowskich Unii. Polska, będąc wprawdzie na innym poziomie
rozwoju gospodarczego niż kraje członkowskie Unii, stoi praktycznie przed
takimi samymi wyzwaniami, choć niewątpliwie na nieco inną skalę; dlatego
też nie są nam obojętne kierunki i dynamika rozwoju UE;
2. Zakładamy, że Polska zostanie członkiem Unii Europejskiej w roku 2004,
a wówczas postanowienia Agendy Lizbońskiej będą bezpośrednio odnosiły się
również do nas; nie oznacza to, że musimy czekać z włączeniem się do tego
procesu aż do momentu wstąpienia do Unii - im więcej zrobimy przed
momentem członkostwa, tym łatwiej i szybciej przyjdzie nam później
integrować się ze strukturami unijnymi;
3. Od chwili członkostwa Polski w UE Agenda Lizbońska oddziaływać będzie
bezpośrednio na nasze plany rozwoju, ale - biorąc także pod uwage już
narosłe opóźnienia w jej realizacji - zasadne jest pytanie, czy Unii
Europejskiej łatwiej realizować tę strategię z nami (nowymi krajami
członkowskimi), czy też może bez nas?
Mogłoby się wydawać, że organizacyjny i finansowy ciężar rozszerzenia
Unii, zwłaszcza w pierwszym etapie, może zahamować niezbędne reformy.
Jednak bez wypełnienia postanowień Agendy Lizbońskiej, Unia nie będzie
mogła sprawnie funkcjonowac w nowej formule dwudziestu kilku krajów
członkowskich. Dlatego też członkostwo Polski w Unii postrzegamy jako
szansę dla niej samej - szansę na wymuszenie niezbędnych zmian.
Członkostwo krajów Europy Środkowej w Unii może oznaczać niezbędny w
takich przypadkach "wstrząs", który skłoni do radykalnej "ucieczki do
przodu". Takie rozumienie problemu jest w UE coraz częstsze.
Jednak wkład Polski i krajów kandydujących do Unii Europejskiej nie polega
tylko na pasywnym wymuszaniu niezbędnych reform. Jesteśmy przekonani, że
wniesiemy do Unii coś nowego, czego od dawna już brakuje bogatym, a więc w
znacznym stopniu mniej dynamicznym, czy wręcz ociężałym społeczeństwom, a
mianowicie energię i dynamizm spragnionej sukcesu Polski. Doświadczenia
lat dziewięćdziesiątych i, choć nie bez trudności, niewątpliwy sukces
naszej transformacji gospodarczej pokazują, że w naszym społeczeństwie
(jak również społecznościach większości sąsiednich państw regionu)
istnieje ogromny potencjał prawdziwej przedsiębiorczości, który jest w
stanie zasilić ustabilizowaną Unię Europejską.
Z takim właśnie przesłaniem Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych
udaje do Barcelony i taki punkt widzenia będziemy prezentować kierownictwu
UNICE i przewodzącemu w tym półroczu Unii premierowi Hiszpanii, Jose Marii
Aznarowi.
UNICE I AGENDA LIZBOŃSKA

Dobrą i długą już tradycją stało się regularne przygotowywanie przez UNICE
(Związek Europejskich Konfederacji Pracodawców i Przemysłu z siedzibą w
Brukseli) swojego stanowiska na kolejne szczyty Unii Europejskiej.
Powstaje ono w trakcie dyskusji ze wszystkimi narodowymi federacjami i w
przeddzień szczytów Unii Europejskiej, organizowanych co najmniej dwa razy
do roku, prezentowane jest bezpośrednio szefom (premierom) krajów
przewodniczących w danym okresie Unii Europejskiej. Takie spotkanie
odbędzie się 14 marca 2002 r. w Barcelonie z premierem Hiszpanii Jose
Maria Aznarem.
Najnowsze stanowisko UNICE, podobnie jak spotkania z premierem Hiszpanii
i komisarzem ds. transportu Komisji Europejskiej panią Loyola de Palacio,
będą dotyczyć Agendy Lizbońskiej przyjętej przez Unię w marcu 2000 r. na
szczycie w Lizbonie. Zarysowywała ona ambitną strategię rozwoju
gospodarczego, dzięki której Europa w ciągu pierwszego dziesięciolecia XXI
wieku miała nadrobić dystans dzielący ją od dominującej w świecie
gospodarki amerykańskiej i przekształcić gospodarkę europejską w
najbardziej konkurencyjną i dynamiczną gospodarkę w świecie! Zakładała ona
osiągnięcie istotnego postępu w walce z bezrobociem i wdrożenie reform
niezbędnych dla zbudowania gospodarki opartej na wiedzy i innowacyjności,
w tym modernizację systemów zabezpieczenia społecznego i edukacji.
Tymczasem w latach 1991-2000 produkt krajowy brutto UE wzrósł o 22%, a
Stanów Zjednoczonych o 36%, w przeliczeniu na głowę mieszkańca wynosił
on w roku 2000 średnio w UE 20.700 USD i w USA 35.900 USD. Wzrost
produkcji przemysłowej w latach 90. wyniósł 17% w UE i 40% w USA. W roku
2000 bezrobocie w UE było na poziomie 9%, a w USA 4%. Aby osiągnąć
założone w Agendzie Lizbońskiej cele, Unia Europejska musiałaby w kolejnej
dekadzie nie tylko dogonić dynamikę rozwoju Stanów Zjednoczonych, ale ją
zdecydowanie wyprzedzić, tak by zrównać się z gospodarką amerykańską w
roku 2010. Pierwsze dwa lata realizacji strategii lizbońskiej potwierdziły
przewidywania obawy sceptyków, że plany te są mało realne. Spowolnienie
dynamiki wzrostu gospodarczego w całym świecie oznaczało również
wolniejsze niż zakładano (3% średniorocznie) tempo wzrostu produktu
krajowego brutto w Unii. Poza tym nie wprowadzono w życie wielu reform,
które miały ułatwić rozwój gospodarczy UE. Dwa pierwsze lata z punktu
widzenia realizacji Agendy Lizbońskiej zostały stracone.
Dlatego przedstawiciele organizacji pracodawców Europy skupieni w UNICE
oczekują, że szczyt w Barcelonie dokona krytycznej oceny dotychczasowych
działań i podejmie decyzje w następujących kwestiach:
ˇbadania i rozwój (R&D) - powinny zostać zwiększone środki
publiczne na badania i rozwój, co - w połączeniu ze stworzeniem lepszych
warunków dla innowacyjności - powinno dać 3% udział R&D w PKB Europy w
roku 2010 (obecnie 1,7%);
ˇwspólny patent unijny - celem wyeliminowania dominacji narodowych
interesów jak najszybciej powinien zostać wprowadzony na terenie Unii
wspólny i tańszy patent (w 1999 r. koszt zarejestrowania patentu był w UE
porównywalny z tym w USA, ale koszt jego odnowienia był ponad dwa razy
wyższy);
ˇrynek energii - od 2 stycznia 2003 r. powinien zostać wprowadzony
wspólny rynek energii, a od 1 stycznia 2004 r. wspólny rynek gazu dla
przedsiębiorstw (nie wszystkie kraje podzielają ten pogląd, sprzeciwia się
temu np. Francja);
ˇwykwalifikowana siła robocza - poparcia wymaga realizacja
strategii ustawicznej edukacji, tak by wzrost gospodarczy wiązał się ze
wzrostem zatrudnienia; chociaż polityka w tym zakresie należy do
kompetencji poszczególnych krajów członkowskich, na poziomie unijnym
unikać trzeba nakładania dodatkowych ograniczeń na rynku pracy poprzez
wprowadzanie źle pomyślanych rozwiązań socjalnych; cel na rok 2010 dla
całej Europy to osiągnięcie 70% poziomu zatrudnienia (dla kobiet 60%),
obecnie wskaźnik ten wynosi 63,9% (54% dla kobiet);
ˇspołeczeństwo informacyjne - celem powszechnego udostępnienia
taniego, szybkiego i bezpiecznego internetu dla wszystkich w Europie
należy podjąć bardziej skoncentrowane działania w tym zakresie i wydłużyć
okres funkcjonowania eEurope Action Plan poza rok 2002 (nie wszystkie
kraje Unii dotrzymały terminu [17 stycznia 2002 r.] wprowadzenia dyrektywy
dotyczącej handu elektronicznego z roku 2000);
ˇusługi finansowe - do roku 2003 należy dokonać istotnych zmian w
regulacjach dotyczących tej sfery, w szczególności przyjąć 6 nowych
dyrektyw i regulacji na temat: ograniczeń możliwości manipulacji akcjami
(insider trading), e-gospodarki i usług finansowych, międzynarodowych
zabezpieczeń finansowych, prospektu dla przedsiębiorstwa, rent/emerytur
zawodowych oraz międzynarodowych standardów księgowych; celem tych działań
jest wprowadzenie do roku 2005 jednolitego rynku usług finansowych.

Europa nie ma czasu do stracenia - należy działać szybko i skutecznie!
Szczyt w Barcelonie jest ostatnią szansą by jeszcze uratować główne cele
Agendy Lizbońskiej.