Martwi struktura wzrostu PKB

W I kwartale br. PKB wzrósł o 0,5 proc. To wyższy wzrost niż wskazywały pierwsze szacunki na poziomie 0,4 proc. - podał GUS.

Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan.

Gdyby nie niższy import i ciągle rosnący eksport, mielibyśmy do czynienia, ze spadkiem wzrostu gospodarczego. Nie widać bowiem ożywienia w inwestycjach (spadły o 2 proc., chociaż to i tak lepiej niż w IV kwartale 2012 roku, kiedy były niższe o ponad 4 proc.), a konsumpcja prywatna jest w stagnacji. Wyraźnym sygnałem, że nie należy spodziewać się wyraźnej poprawy w kolejnych miesiącach jest czwarty kwartał z rzędu ograniczania przez przedsiębiorstwa zapasów. Spadek zapasów był w 1. kwartale 2013 r. silniejszy niż w 4. kwartale 2012 r.

W drugim kwartale nasza gospodarka zapewne nieco przyspieszy, ale będzie to raczej delikatne odbicie, chyba że nastąpi znacząca poprawa sytuacji gospodarczej w strefie euro, na to się jednak nie zanosi. Na ożywienie w konsumpcji i inwestycjach musimy trochę poczekać. Motorem napędowym gospodarki pozostanie eksport netto. Gospodarka znajduje się i jeszcze przez kolejne kwartały będzie znajdowała się w trendzie bocznym" - niewielkich wzrostów PKB. To efekt niekorzystnej struktury wzrostu gospodarki - bardzo słabego popytu wewnętrznego.

Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale br. powinien skłonić Radę Polityki Pieniężnej do kolejnej obniżki stóp procentowych już na najbliższym posiedzeniu w czerwcu.

 Konfederacja Lewiatan