Informacja okresowa dot. poziomu bezrobocia w Wielkiej Brytanii

Zgodnie z danymi brytyjskiego urzędu statystycznego (Office for National Statistics, ONS), w okresie od lutego do kwietnia br. roku liczba bezrobotnych w UK zmniejszyła się o 161 tys. w stosunku do poprzednio badanego okresu (tj. listopad 2013-styczeń 2014) i wyniosła 2,16 mln, co oznaczało poziom najniższy od ponad 5 lat (6,6%). Liczba osób zatrudnionych, w tym prowadzących własną działalność gospodarczą, wyniosła 30,54 mln osób, co z kolei stanowiło liczbę najwyższą od momentu rozpoczęcia prowadzenia tego rodzaju statystyk (1971 r.).

Odnosząc sie do danych szczegółowych raportu ONS warto zauważyć, że w omawianym okresie:

•                    odnotowano znaczny kwartalny (o 345 tys.) i roczny (o 780 tys.) wzrost liczby osób zatrudnionych ogółem, przy czym o 337 tys. w skali kwartału wzrosła liczba osób prowadzących własną działalność gospodarczą (łącznie 4,54 mln osób), jak też zatrudnionych w ramach umowy o pracę (wzrost o 457 tys. do łącznej liczby 25,75 mln);

•                    liczba osób bezrobotnych i niepodejmujących starań celem znalezienia zatrudnienia dla grupy wiekowej 16-64 lata spadła o 80 tys. w stosunku do poprzedniego kwartału i wyniosła 8,81 mln osób;

•                    zatrudnienie mężczyzn w pełnym wymiarze godzin wzrosło o 439 tys. w skali kwartału (do łącznej liczby 14,23 mln), zaś kobiet - o 239 tys. (do łącznej liczby 8,14 mln). Zatrudnienie mężczyzn w niepełnym wymiarze godzin wzrosło o 26 tys. do łącznej liczby 2,16 mln osób, zaś kobiet - o 76 tys. do łącznej liczby 6,02 mln;

•                    odnotowano znaczny spadek tempa wzrostu płac, który w pierwszym kwartale tego roku wyniósł 1,7%, a w omawianym okresie - tylko 0,9%. Inflacja w kwietniu br. wyniosła 1,8%, co oznacza, że znowu w UK spada płaca realna.

Kwartalny raport ONS dot. poziomu bezrobocia wywołał przychylne komentarze m.in. rządu UK, w tym premiera D. Camerona. Jego zdaniem udało się zrealizować jeden z najważniejszych postulatów Partii Konserwatywnej, dotyczący utworzenia 2 mln miejsc pracy w sektorze prywatnym przed upływem obecnej kadencji rządu. Minister ds. Zatrudnienia z opozycyjnej Partii Pracy, Rachel Reeves, z kolei przyznała co prawda, że dane dotyczące rynku pracy są optymistyczne, ale w związku ze spadkiem tempa wzrostu płac i rosnącą inflacją, maleje siła nabywcza gospodarstw domowych.

(Oprac. M. Kozak, WE)