Komisja Europejska: polskie nominacje i nowa struktura

Koniec sierpnia i początek września 2014 to czas triumfu Polski w Brukseli. Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej tylko 10 lat po akcesji Polski do UE to wielki, wręcz symboliczny sukces. Zaraz potem nominacja Elżbiety Bieńkowskiej na stanowisko komisarza ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP to kolejny powód do radości.

Nominacja ta jest tym ważniejsza, że teka komisarza ds. rynku wewnętrznego jest jedną z kluczowych dla przedsiębiorstw. Dodatkowo Jean-Claude Juncker, nowy przewodniczący Komisji Europejskiej zapowiedział, że działania przyszłej komisarz mają stać się siłą napędową gospodarki i wzmacniać konkurencyjność przedsiębiorstw. Oznacza to, że przyszła komisarz Bieńkowska najprawdopodobniej będzie miała istotny głos w dyskusji na temat polityki energetyczno-klimatycznej czy też deregulacji.

Nowa struktura KE zaproponowana przez Jean-Claude Junckera zasługuje także na słowo komentarza. Poniżej wskazujemy na najistotniejsze zmiany z punktu widzenia biznesu. Widać wyraźnie, że struktura Komisji została uproszczona: prace KE mają się odbywać w ramach zespołów projektowych kierowanych przez wiceprezydentów KE. W skład każdego zespołu będą wchodzili poszczególni komisarze w zależności od tematu/obszaru, którego dotyczy projekt. Ten sposób organizacji pracy ma przełamać dotychczasowe funkcjonowanie Dyrekcji Generalnych jako niezależnych „silosów", a komisarze mają ściśle współpracować i szukać synergii swych działań. Kolejną nowością jest to, że wszyscy wiceprezydenci (siedem osób) są byłymi premierami lub mają duże doświadczenie w obszarach za które są odpowiedzialni. Dzięki temu będą w stanie postrzegać swe działania w szerszej perspektywie, a także będą świadomi konsekwencji finansowych podejmowanych decyzji.

Kolejną nowością jest to, że po raz pierwszy będzie nominowany komisarz ds. lepszego prawa (Better Regulation) - funkcję tę będzie pełnił pierwszy wiceprezydent KE. Jego rolą będzie poprawienie jakości istniejących i proponowanych regulacji prawnych oraz zapewnienie, że wszelkie kwestie, które efektywnie mogą być rozwiązywane na poziomie krajowym, nie staną się przedmiotem regulacji unijnych.

Na uwagę zasługuje także dołączenie do zakresu odpowiedzialności komisarza ds. rynku wewnętrznego kwestii istotnych dla MŚP. Pozwala to mieć nadzieję, że teraz wszelkie inicjatywy KE będą analizowane także z perspektywy MŚP i będą uwzględniały ich specyfikę.     

Z perspektywy przedsiębiorstw równie istotne jest utworzenie nowej teki ds. ekonomiczno-finansowych, podatków i ceł, ponieważ ma to przyczynić się do zaawansowania prac na unią ekonomiczno-finansową i sprawnym systemem zarządzania UE.

Z kolei nowy komisarz ds. migracji będzie odpowiedzialny za opracowanie unijnej polityki migracyjnej, która zachęci osoby z potrzebnymi, a brakującymi kompetencjami do przyjeżdżania i podejmowania pracy na terenie UE. Dla firm to bardzo ważny sygnał, bo niektóre już odczuwają brak pracowników, a sytuacja ta może dalej się pogarszać w przyszłości w związku ze starzeniem się społeczeństw europejskich i relatywnie niskim przyrostem naturalnym. 

Zaangażowanie na rzecz poprawy konkurencyjności udowadnia także „połączona" teka komisarza ds. środowiska, gospodarki wodnej i rybołówstwa: polityka w tych trzech obszarach powinna chronić środowisko, ale jednocześnie musi być zachęcać do inwestycji i stymulować wzrost gospodarczy. Podobnie należy rozumieć połączone teki komisarza ds. polityki klimatycznej i energetycznej: taka organizacja prac oznacza, że te dwie polityki będą ze sobą uzgadniane i nie będą się wzajemnie wykluczały.         

Na koniec warto wspomnieć, że przedstawiciele biznesu europejskiego pozytywnie odebrali propozycję nowego przewodniczącego KE, żeby KE nie „odpuszczała" w przypadku ważnych tematów, ale nie jednocześnie traciła czasu na regulowanie rzeczy mniej istotnych (ang. be big on big, and small on small things).