Nowa strategia polityki handlowej UE a umowa z Mercosur
2021-04-28
W lutym Komisja Europejska opublikowała swoją nową strategię dot. polityki handlowej. Jest istotna ze względu na to, iż handel wspiera aż 35 mln miejsc pracy w UE, a w 2019 r. Unia eksportowała towary i usługi o wartości ponad 3,1 bln euro oraz importowała towary i usługi o wartości 2,8 bln euro.
Warto także przypomnieć, że polityka handlowa zgodnie z traktatami jest jedną z wyłącznych kompetencji UE. To oznacza, że za negocjowanie umów o wolnym handlu i ich zawieranie odpowiedzialna jest Komisja Europejska, która podejmuje działania w tym obszarze na podstawie mandatu udzielonego jej jednomyślnie przez państwa członkowskie UE.Podstawą owej nowej "otwartej, zrównoważonej i asertywnej" strategii ma być zrównoważony rozwój poprzez stawianie na "silny program ochrony środowiska". Ma o tym świadczyć chociażby planowana jeszcze na ten rok propozycja legislacyjna Komisji ws. należytej staranności (z ang. due dilligence), tj. wzięcia przez przedsiębiorstwa pełnej odpowiedzialności za swój cały globalny łańcuch dostaw, który mógłby naruszać lub narusza prawa człowieka (w tym prawa socjalne, prawa związków zawodowych i prawa pracownicze), środowisko (przyczyniając się na przykład do zmian klimatycznych lub wylesiania) i dobre zarządzanie (korupcja i łapówkarstwo).
Problemy z ratyfikacją umowy UE - Mercosur
W tym kontekście należy patrzeć na problemy jakie napotkała ratyfikacja umowy o wolnym handlu pomiędzy UE a państwami zrzeszonymi w Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj) zawarta 28 czerwca 2019 r. po 20 latach bardzo trudnych negocjacji. Aby mogła ona wejść w życie, musi zostać ratyfikowana przez wszystkie kraje członkowskie UE, a także uzyskać akceptację Parlamentu Europejskiego. Tymczasem ze względu na postępującą w bardzo szybkim tempie deforestację puszczy amazońskiej, takie państwa jak chociażby Francja i Austria nie chcą ratyfikować zawartej umowy. Nie jest także pewne czy w tej sprawie znalazłaby się odpowiednia większość w Parlamencie Europejskim.
Oliwy do ognia dolewa dochodzenie Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, który stwierdził, że Komisja Europejska dopuściła się "niewłaściwego administrowania" nie przeprowadzając w odpowiednim czasie (przed zakończeniem negocjacji), oceny wszelkich skutków dla środowiska wynikających z umowy UE - Mercosur. Wstępne sprawozdanie w tej sprawie przeprowadzone przez London School of Economics zostało opublikowane dopiero w lutym 2020 r., a jego ostateczna wersja ukazała się w lipcu 2020 r., czyli po zawarciu porozumienia politycznego pomiędzy UE a Mercosur.
"UE prezentuje swoje wartości poprzez zawierane przez siebie umowy handlowe. Zawarcie takiej umowy przed przeprowadzeniem pełnej oceny jej potencjalnego wpływu grozi podważeniem tych wartości i zdolności społeczeństwa do debaty nad jej zaletami. Nie sfinalizowanie niezbędnej oceny pozostawia UE otwartą na krytykę, że nie traktuje poważnie wszystkich zgłoszonych obaw" - powiedziała w oświadczeniu Rzecznik Emily O'Reilly.
W związku z tym, Rzecznik wzywa Komisję Europejską do zmiany swojego postępowania w kontekście przyszłych negocjacji, tak aby zapewnić pełną ocenę potencjalnego wpływu na środowisko i innych kwestii przed uzgodnieniem jakiejkolwiek umowy handlowej.
Biorąc pod uwagę wszystkie zastrzeżenia, Komisja Europejska już negocjuje z krajami Mercosuru "warunki przed-ratyfikacyjne", takie jak zobowiązania dotyczące wylesiania i zmian klimatu w ramach porozumienia paryskiego z 2015 r.
Relacje handlowe UE - Mercosur i stanowisko interesariuszy
UE jest największym partnerem handlowym Mercosuru - jej eksport wyniósł 41 mld euro w towarach w 2019 r. i 21 mld euro w usługach w 2018 r. UE jest również największym inwestorem zagranicznym w Mercosur z zasobami w wysokości 365 mld euro, podczas gdy zasoby inwestycyjne Mercosuru w UE wynoszą 52 mld euro za 2017 r.
Największy eksport państw Mercosuru do UE w 2019 r. stanowiły produkty rolne, takie jak soja, kawa i mięso. Jeśli umowa zostanie ratyfikowana, niektóre towary rolne produkowane w UE, takie jak zboża lub wino, skorzystałyby na zwiększonej liberalizacji rynku, ale już unijna wołowina, ryż, drób i cukier znalazłyby się pod dużą presją. Tymczasem grupy ekologiczne ostrzegają, że wdrożenie tego porozumienia może doprowadzić do wzrostu konsumpcji wołowiny, soi, etanolu i innych produktów rolnych w UE, co z kolei przyczyni się do dalszego wylesiania i łamania praw człowieka rdzennych społeczności Amazonii.
Ratyfikacja tej umowy jest jednym z kluczowych priorytetów prezydencji portugalskiej w Radzie UE, która już wcześniej twierdziła, że wiarygodność Europy jest zagrożona, jeśli blok nie ratyfikuje umowy. Ma ona bowiem strategiczne znaczenie dla UE, ponieważ jej miejsce jako głównego partnera handlowego i inwestycyjnego dla Mercosuru mogą zająć USA i Chiny. Ponadto, stopniowe usuwanie barier, które obecnie dotyczą 65% wzajemnego handlu, pozwoli na dostosowanie konkurencyjne po obu stronach, stymulując handel i inwestycje.
Takiego samego zdania jest BusinessEurope (paneuropejska federacja zrzeszająca pracodawców, w tym Konfederację Lewiatan) oraz organizacje pracodawców z państw Mercosur, które we wspólnym stanowisku podkreślają, że "umowa oferuje bardzo dobre możliwości dla gospodarek i społeczeństw obu stron i jest niezwykle ważna nie tylko ze względów strategicznych i gospodarczych, ale także z perspektywy zrównoważonego rozwoju". Prezydent BusinessEurope, Pierre Gattaz, uważa że "budowanie silniejszych więzi handlowych i inwestycyjnych pozwoli nam przezwyciężyć wyzwania, ale także wykorzystać szanse po COVID".
W związku z powyższym nie ulega najmniejszym wątpliwościom, że biorąc pod uwagę potencjalne korzyści gospodarcze i geostrategiczny interes UE, należałoby jak najszybciej ratyfikować umowę z Mercosur, jednocześnie gwarantując pełne współdziałanie obu bloków w kwestiach dotyczących ochrony klimatu i środowiska.
Słabość nowej strategii handlowej UE
I tutaj wracamy do słabości nowej strategii, która jest defensywna w sprawach dot. globalizacji, konkurencji i cyfryzacji przez co sprawia wrażenie, że UE nie ma ambicji kształtowania zasad otaczającego ją świata. Bardzo dobrze, że zauważa ona potrzebę reformy WTO, istotę współpracy z USA, czy też proponuje nowe instrumenty do walki z zakłóceniami rynku spowodowanymi przez zagraniczne subsydia.
Jednak jej główny mankament polega na braku wytyczenia jasnego planu działań na rzecz poprawy dostępu do rynków rozwijających się regionów świata. Jest również bardzo bierna w sprawach związanych z Chinami. Tymczasem głównym wyzwaniem dla polityki handlowej UE w następnej dekadzie będzie lepsze zintegrowanie europejskich przedsiębiorstw z rynkami państw rozwijających się, takimi jak Mercosur, ale także z rynkami azjatyckimi oraz zwiększenie wymiany handlowej i inwestycji w Afryce.
Bez tego firmy z UE i to nawet współdziałając ramię w ramię ze Stanami Zjednoczonymi, nie będą w stanie konkurować na rynkach państw trzecich z Chinami, co będzie skutkowało utratą globalnej pozycji UE, jej firm oraz obniżeniem standardu życia Europejczyków. Dlatego bardzo ważne jest, aby europejski biznes wspólnie przekonywał Komisję Europejską oraz państwa członkowskie do bardziej zdecydowanych i ambitnych działań odnośnie polityki handlowej.
Adam Dorywalski, ekspert biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli
e-mail: adorywalski@konfederacjalewiatan.pl