Więcej na zdrowie kosztem bezrobotnych?
2007-10-10
PKPP Lewiatan ocenia jako absurdalny i szkodliwy pomysł ministra zdrowia, by połowę pieniędzy z Funduszu Pracy przekazywać od 2008 roku na NFZ.
Dziś jedyne pieniądze, jakie wydaje się na aktywizację bezrobotnych, pochodzą z Funduszu Pracy, tworzonego ze składek pracodawców. To jedyny taki przypadek w Europie, kiedy budżet Państwa nie finansuje tego typu działań, obciążając ich kosztem wyłącznie pracodawców.Dziś roczny budżet Funduszu Pracy sięga ok. 7 mld zł. Z tych pieniędzy opłacane są zasiłki dla bezrobotnych, które pochłaniają ok. 4 mld zł. Reszta powinna być przeznaczana na aktywne formy walki z bezrobociem. Jeśli rząd i minister Religa chcą zabrać z Funduszu Pracy połowę przychodów, to nie tylko nie starczy pieniędzy na owe zasiłki, ale nie będzie już żadnych pieniędzy na najpotrzebniejszą dziś aktywizację bezrobotnych. Zabieranie pieniędzy bezrobotnym, którzy sami sobie nie poradzą na rynku pracy, powiększy obszary biedy, społecznego wykluczenia i pogorszy sytuację na rynku pracy. Mimo spadku stopy bezrobocia, odsetek bezrobotnych wśród ludzi młodych należy do najwyższych w Europie, podobnie jak ludzi w wieku 50 .
Na dodatek w tak ważnej sprawie nie przestrzega się zasad dialogu społecznego.
PKPP Lewiatan wyraża stanowczy sprzeciw wobec projektu przesuwania składek z Funduszu Pracy na ubezpieczenie zdrowotne. Nie warto, bez zasadniczej, strukturalnej reformy służby zdrowia, zwiększać wydatków kosztem innych, równie deficytowych i wrażliwych społecznie, obszarów.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan
Warszawa, 10 września 2007 r.