Aptek wciąż ubywa. Nagonka na przedsiębiorców trwa
2021-06-25
Według danych polskiej firmy analitycznej PEX Pharma Sequence, od wejścia w życie 25 czerwca 2017 nowelizacji ustawy „Prawo farmaceutyczne", popularnie zwanej „Apteką dla Aptekarza" (AdA), liczba aptek nieprzerwanie spada. Do końca maja 2021 z rynku zniknęły 1 460 apteki. Dziś działa w Polsce 12 105 aptek, wobec 13 565 w czerwcu roku 2017.
W myśl wprowadzonych w roku 2017 przepisów, nową aptekę może założyć tylko osoba, będąca farmaceutą oraz spółka jawna lub partnerska farmaceutów. Ustawa wprowadziła także restrykcyjne regulacje geograficzno - demograficzne, dotyczące powstawania nowych aptek - placówka musi znajdować się co najmniej 500 metrów od już istniejącej, jeśli w gminie jest więcej niż 3 tys. mieszkańców na aptekę lub 1 tys. metrów, jeśli przypada mniej niż 3 tys. mieszkańców na aptekę. Dodatkowo, obowiązujące wcześniej w Polsce przepisy dot. zakazu reklamy aptek i regulacji wydawania nowych zezwoleń powodują, że polski rynek apteczny stał się najbardziej restrykcyjnym i przeregulowanym rynkiem w Europie.
- Apteka dla Aptekarza i tak już wystarczająco utrudnia życie przedsiębiorcom i pacjentom. Jakby tego było mało, prominentni przedstawiciele korporacji aptekarskiej prowadzą akcję, mającą na celu dalsze poszerzanie restrykcji i petryfikację rynku, aby liczba aptek w dalszym ciągu spadała, a na rynek nie mógł wejść żaden nowy przedsiębiorca, nawet taki, który jest farmaceutą - mówi Marcin Piskorski, prezes zarządu Związku Pracodawców Aptecznych. - Poprzez akcję hurtowego pisania donosów na przedsiębiorców próbuje się rozszerzyć - wbrew brzmieniu przepisów i intencjom ustawodawcy - regulację AdA na zezwolenia wydane przed wejściem ustawy w życie. Aby zablokować powstawanie nowych aptek i wchodzenie na rynek nowych roczników farmaceutów, próbuje się zablokować rozwój franczyzy aptecznej - dodaje.Praktyką, dotyczącą interpretacji AdA stało się ignorowanie objaśnień Ministra Zdrowia, decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów czy zapisów Konstytucji Biznesu. - Przedsiębiorcy, którzy zgodnie z prawem chcieli rozporządzać swoim majątkiem i np. przekazać go dzieciom, na skutek donosów stali się ofiarami długotrwałych procesów sądowych, w których chce się im ten majątek odebrać. To z kolei spowodowało efekt mrożący - wielu przedsiębiorców wstrzymało jakiekolwiek zmiany w swoich firmach bojąc się, że po kontakcie z urzędem i złożeniu odpowiednich wniosków, staną się ofiarami nagonki
ze strony korporacji, co wystawi ich na długoletnie procesy, nerwy, utratę zdrowia, dochodów, a nawet dorobku całego życia - dodaje Marcin Piskorski.
***
więcej informacji:
Michał Szewczyk
kom.: 694 485 409
m.szewczyk@pharmanet.org.pl
Konfederacja Lewiatan